Pierniczki „całuski”
Jest coś niecodziennego w krzątaniu się po kuchni i doglądaniu piekących się ciasteczek o korzennym aromacie. Jeśli mam trochę czasu, właśnie tym zajmuję się przed Świętami Bożego Narodzenia. Bo nawet jeśli za oknem nie pada śnieg, a choinka jeszcze nie jest ubrana, właśnie podczas piernikowych przygotowań wytwarza się niepowtarzalna przedświąteczna atmosfera.
Pierniki można z powodzeniem upiec nawet kilka tygodni przed świętami. Zamknięte w szczelnych słoikach będą powoli mięknąć i kruszeć, a na wigilijny lub świąteczny stół będą jak znalazł.
Do świąt pozostało jeszcze tylko kilka dni, ale z powodzeniem zdążycie z piernikami.
Składniki:
– 500 g mąki pszennej
– 200 g cukru pudru
– 150 g miodu
– 2 jajka
– 1 łyżeczka proszku do pieczenia
– 100 g masła
– 3 łyżeczki przyprawy do piernika
Przesiejcie mąkę do dużej miski. Rozpuśćcie miód, dodajcie go do mąki razem z przyprawą do piernika i masłem. Wymieszajcie dokładnie i odstawcie w chłodne miejsce na 48 godzin.
Na tym etapie „ciasto” będzie miało grudkowatą konsystencję przypominającą mokre, pozlepiane ziarenka piasku.
Po 48 godzinach leżakowania przygotowaną bazę wymieszajcie z jajkami, cukrem pudrem i proszkiem do pieczenia. Wyłóżcie na stolicę posypaną mąką i wyrabiajcie na gładkie ciasto. Zagniatajcie cierpliwie, bo zwykle chwilę trwa, zanim masło zacznie roztapiać się pod wpływem ciepła Waszych rąk i zacznie zlepiać wraz z jajkami pozostałe składniki. Jeśli masa zbyt długo pozostaje sypka, podzielcie ją na kilka części i zagniatajcie zaczynając od niewielkiej porcji i dokładając co chwilę kolejne części ciasta. W końcu uda Wam się je uformować i wtedy rozwałkujcie je na grubość 1-1,5 cm. Wycinajcie dowolnego kształtu ciasteczka, układajcie na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i pieczcie do zrumienienia. Układając na blaszce, pamiętajcie że pierniczki rosną podczas pieczenia.
Ostudzone pierniki możecie polukrować.
2007-12-18 6:51:19
Ciasteczka, Na słodko, Przepisy na Boże Narodzenie, Przepisy świąteczne, Wszystkie przepisy
Komentarze: 5
Twój komentarz