Zapracowani dopiero w sobotę mają czas, by pomyśleć o przyjemności na świeżym powietrzu. Bez pośpiechu – kawa w ogrodzie, śniadanie na tarasie. Więc dlaczego by nie – obiad? I dlaczego nie pizza? Ucieszą się i dzieci i dorośli.
Ale jeśli pizza to koniecznie nie z pizzeri, bo choćby najlepsza nie zastąpi radości dobierania składników i komponowania własnych niepowtarzalnych receptur z zawsze świeżych, najlepszych i pewnych składników.
Podstawą jest przepis na ciasto – reszta to tylko propozycja. Możecie ułożyć na nim, co tylko chcecie. Ja postawiłam na prostotę. Ser żółty – w przypadku pizzy oczywistość. Do tego – namiastka pesto, czyli aromatyczna zieleń prosto z ogródka i intensywna czerwień pomidorów z babcinego ogrodu – smak nieporównywalny z niczym.
Ciasto na pizzę:
– 25 g drożdży
– 1 płaska łyżka cukru
– 1 łyżka ciepłej wody
– 400 g mąki
– 3/4 łyżki soli
– 2 łyżki oliwy
– 150-180 ml zimnej wody
Dodatki:
– garść świeżej bazylii
– 3-4 łyżki oliwy z oliwek
– szczypta soli
– ser żółty
– pomidory
– 2-3 łyżki suszonego oregano
Przygotowanie:
Drożdże wymieszajcie z łyżką ciepłej wody i połączcie z łyżką cukru. Na stolnicę albo do dużej miski wsypcie 400 g mąki (możecie ją przesiać, jeśli macie ochotę) i 3/4 łyżki soli. Gdy drożdże się rozpuszczą wlejcie zaczyn do mąki i wyrabiajcie ciasto. Stopniowo dolewajcie zimną wodę – powinno wystarczyć nieco ponad pół szklanki – i 2 łyżki oliwy. Cały czas wyrabiajcie, aż masa stanie się gładka i miękka. Z ciasta uformujcie kulę, przykryjcie ściereczką i zostawcie na około godzinę.
W tym czasie możecie zająć się pozostałymi składnikami. Ze świeżej, umytej i osuszonej bazylii, oliwy i szczypty soli zróbcie pesto (a w zasadzie – prawie pesto, bo bez orzechów i parmezanu). Czyli zmiksujcie składniki tak, by powstała gęsta, kremowa zielona masa.
Pomidory ułóżcie w miseczce i zalejcie wrzątkiem. Po kilku minutach bez problemu usuniecie skórkę i będziecie mogli pokroić je w dość grube plastry.
Ser zetrzyjcie na tarce o grubych oczkach albo po prostu pokrójcie w cienkie plastry.
Posmarujcie naczynia do zapiekania oliwą albo wyłóżcie papierem do pieczenia i zabierajcie się za ciasto, które powinno być już gotowe.
Rozwałkujcie je cienko (jeśli przykleja się do stolnicy lub wałka, oprószcie mąką) i wyłóżcie na dno przygotowanych naczyń. Posmarujcie masą z bazylii, posypcie serem i częścią oregano i podpieczcie w piekarniku. Po 5-7 minutach wyjmijcie, ułóżcie na pizzy pomidory, posypcie resztą oregano i zapiekajcie aż do lekkiego zrumienienia brzegów ciasta, czyli około 10 minut.
Uwagi:
Taka ilość ciasta wystarczy na dwie średniej wielkości naczynia do zapiekania i powinna nakarmić 3-4 głodne osoby.