Pączki
Można mieć ich wiele na raz. Z konfiturą różaną, wieloowocową, a nawet z budyniem. W lukrze i w cukrze (pudrze). Można zdobyć je w pięć minut, zaglądając do pobliskiej cukierni. Można zrobić je samemu, poświęcając więcej czasu. Albo odwiedzić Babcię. Babcine pączki w karnawale, w Tłusty Czwartek, babcine pączki w ostatkową sobotę i ostatkowy wtorek. I nigdy dość!
Nigdy za wiele, szczególnie że zgodnie z panującym w mej rodzinie zwyczajem, wyrzekam się słodkości przez 40 dni, od ostatków właśnie, aż do Wielkanocy.
Przez najbliższe tygodnie będę jednak pisać o słodkościach, wspominać smak tych niedawno jedzonych i dzielić się sprawdzonymi przepisami. A wszystkim, którzy nie mają zamiaru wprowadzać w życie tak drastycznych postanowień życzę powodzenia w pieczeniu i smacznego!
Dzisiaj przepis na pączki wprost z babcinego zeszytu:
Składniki na ok. 40 pączków:
– 1 kg mąki
– 3/4 litra mleka
– 10 dag drożdży
– 1/2 masła roślinnego
– 1/2 szklanki cukru
– 8 żółtek
– cukier waniliowy
– szczypta soli
– 1 łyżka spirytusu
– 2 kostki smalcu, 3/4 litra oliwy i 1 łyżka spirytusu do smażenia
„Do przesianej mąki dodać cukier, żółtka, szczyptę soli, spirytus, drożdże i rozrobić w ciepłym mleku, dodając trochę mąki i cukru (po 1 łyżce). Wyrośnięte wlać do mąki, wyrobić, dodać rozpuszczone masło. Dokładnie wyrobić i pozostawić do wyrośnięcia. Z wyrośniętego ciasta formować pączki.
Jeśli mają być z marmoladą – rozwałkować grubo, wykrawać szklanką. Ręcznie wkładać marmoladę, zlepić. Smażyć na złoto”.
2008-02-05 9:05:25
Na słodko, Pączki, Wszystkie przepisy
Komentarze: 4
Twój komentarz