Obiad w plenerze, podwieczorek na trawie
Maj to dla mnie jeden z najpiękniejszych miesięcy. Cały kwitnie, pachnie, mieni się kolorami. Zielona trawa, pączki na drzewach, ciepło, ale nie upalnie. W sam raz na wędrówki po lesie, łąkach, parkach i na piknik.
Czas spędzony na łonie natury relaksuje, napełnia dobrą energią. A jedzenie w takich okolicznościach smakuje jak nigdzie indziej. Do dziś pamiętam smak gotowanych jajek, które jadłam razem z siostrą, babcią i dziadkiem na działce. Choć nie ma nic niezwykłego w jajkach na twardo zagryzanych chlebem z masłem. Jedzenie na świeżym powietrzu smakuje lepiej, pełniej, bardziej wyraziście.
W plener najlepiej zabrać posiłki pełnowartościowe, dające energię i takie, które łatwo przetransportować. Dobrze, jeśli są to dania, które dobrze smakują kilka godzin po przygotowaniu i na zimno – oszczędzimy sobie noszenia termosów.
Jeśli wybieramy się na kilkugodzinną wędrówkę i nie chcemy zbędnego balastu, warto przygotować jedzenie, które nie wymaga talerzyków i sztućców. Możemy zdać się na nieśmiertelne kanapki – ale podejść do nich z inwencją, by nie były nudną bułką z serem i liściem sałaty. Polecam ciemne pieczywo, nie to karmelizowane, ale z mąki razowej (można to sprawdzić nawet bez czytania etykiety – chleb słodzony karmelem jest lekki, razowy -cięższy). Ciemne pieczywo nasyci na dłużej niż biały chleb czy bułki, zawiera ponadto więcej błonnika i jest po prostu zdrowsze. Jeśli dysponujemy wolnym czasem, możemy chleb upiec sami. Polecam wersję drożdżową, jest znacznie prostsza niż ta na zakwasie i zawsze się udaje. Dodatki do chleba można dobrać według własnego uznania – dobrze komponują się pestki z dyni, słonecznika, orzechy, ziarna sezamu.
Dobrą podstawą kanapek mogą być ryby – wędzony łosoś, makrela. Do tego pikantne kiełki, na przykład rzodkiewki. Dodatkowej ostrości doda cebula – powinna być pokrojona bardzo cienko, aby nie zdominować posiłku. Do ryb pasuje kiszony ogórek (wkrojony do środka albo jako osobny dodatek), a także słodkie pomidory koktajlowe i jajka. Bardzo smaczne są kanapki z marynowanym w oliwie i occie winnym bakłażanem, ale trzeba go przygotować dwa dni wcześniej, a najpóźniej poprzedniego dnia. Bakłażana kroimy w plastry o grubości 5-7 milimetrów, oprószamy solą i zostawiamy na mniej więcej 30 minut. Następnie osuszamy plastry za pomocą papierowych ręczników, dzięki czemu stracą gorzkawy posmak. Smażymy je na rozgrzanej grillowej patelni. W międzyczasie przygotowujemy marynatę – mieszamy oliwę z oliwek z octem winnym lub jabłkowym w proporcji 2:1. Dodajemy posiekane ząbki czosnku i świeży rozmaryn. Ostudzone plastry bakłażana zanurzamy w marynacie i odstawiamy w chłodne miejsce. Można jeść je od razu, ale najlepsze są po dwóch lub trzech dniach marynowania. Są doskonałe jako przystawka – wtedy podajemy je z bagietką albo innym delikatnym, białym pieczywem, jako dodatek do sałat, albo kanapek właśnie.
Daniem, które zasmakuje zarówno dorosłym, jak i dzieciom są chrupiące pałeczki z kurczaka. Marynowane w maślance lub jogurcie są delikatne, a usmażone w podwójnej panierce wyjątkowo chrupkie.
Jeśli planujemy majówkę z prawdziwego zdarzenia – z kocem na trawie, piknikowym koszem, wypełnionym smakołykami, możemy sobie pozwolić na więcej kulinarnego szaleństwa. Oprócz jedzenia niewymagającego szczególnej oprawy, zabierzmy talerzyki, na których zjemy sałatkę i inne dodatki – na przykład brukselkę z pancettą. Pamiętajmy jednak, że czas spędzany na łonie natury ma być przyjemnością. Tak samo jak przygotowania. Jeśli nie mamy ochoty na długi dyżur w kuchni, postawmy na trzy składniki – gotowane jajka, świeży chleb kupiony w sprawdzonej piekarni i słodkie pomidory. To połączenie gwarantuje maksimum smaku, przy minimum wysiłku.
Kanapki wędrowca
– po dwie kromki chleba na osobę
– wędzony łosoś lub makrela
– cebula
– kiełki rzodkiewki
– jajka ugotowane na twardo
– masło
– bakłażany marynowane lub ogórki kiszone
– świeżo mielony pieprz
– pomidory koktajlowe
Chleb smarujemy cienką warstwą masła, następnie układamy składniki – rybę, kiełki, pokrojoną w cieniutkie plastry cebulę, plastry jajek, bakłażany lub plastry ogórków kiszonych. Przykrywamy drugą kromką. Podajemy z pomidorami.
Łatwy domowy chleb razowy
– 2 szklanki mąki razowej żytniej
– 1 szklanka mąki pszennej
– 5 dag drożdży
– 125 ml mleka
– 1/2 łyżeczki cukru
– 1 szklanka otrąb pszennych
– 1/3 szklanki prażonych ziaren słonecznika
– 4 łyżki pestek z dyni
– 2 łyżki sezamu
– 3/4 łyżki soli
– 3/4 szklanki ciepłej wody
– 2 łyżki oliwy
– białko jajka
Do ciepłego mleka dodajemy rozkruszone drożdże, cukier i szczyptę pszennej mąki. Po dokładnym wymieszaniu odstawiamy na kilkanaście minut do wyrośnięcia. Oba rodzaje mąki wsypujemy do miski, dodajemy otręby, ziarna słonecznika i dyni, sezam i sól. Gdy drożdże potroją swoją objętość przekładamy je do miski z mąką i resztą składników i zaczynamy wyrabiać ciasto. Dodajemy oliwę i ciepłą wodę. Gdy wszystkie składniki dobrze się połączą wyrabiamy ciasto jeszcze przez chwilę, po czym przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na mniej więcej 30 minut. W tym czasie powinno podwoić swoją objętość. Następnie zagniatamy je raz jeszcze i formujemy swój bochenek. Układamy go na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i smarujemy jego wierzch białkiem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 st. C i pieczemy około 45 minut aż wierzch będzie mocno rumiany.
Pałeczki z kurczaka w podwójnej panierce
(porcja dla 4-6 osób)
– 12 pałeczek z kurczaka
– 500 ml maślanki
– skórka z cytryny
– sól
– mąka
– 3 jajka
– olej do smażenia
Maślankę mieszamy ze skórką otartą z cytryny, doprawiamy solą. Zanurzamy pałeczki z kurczaka i wstawiamy na noc do lodówki. Osączone pałeczki obtaczamy w mące, następnie w jajku i znowu w mące. Smażymy w głębokim, rozgrzanym tłuszczu na złoto. Osączamy na papierowym ręczniku i jemy na ciepło lub na zimno.
Brukselka z prażoną pancettą
(porcja dla 4 osób)
– 1/2 kg brukselki
– ok. 150 g pancetty lub boczku
– sól
Brukselkę obieramy, płuczemy i gotujemy w lekko osolonej wodzie. Pancettę kroimy w niewielkie paski lub w kostkę. Prażymy na patelni i posypujemy brukselkę.
Orzechowy kuskus z natką pietruszki
(porcja dla 4-6 osób)
– 1 szklanka kaszy kuskus
– 15 orzechów włoskich
– garść natki pietruszki
– 2 łyżki oleju z orzechów włoskich
– sól
– świeżo mielony pieprz
Kuskus przygotowujemy według wskazówek na opakowaniu. Dodajemy obrane orzechy, grubo posiekaną natką pietruszki, doprawiamy do smaku solą, pieprzem.
Magdalena Lewandowska-Rosa
Tekst i przepisy ukazały się w majowym numerze magazynu „SPA Houses”
2009-05-22 10:14:04
Felieton, Wszystkie przepisy
Komentarze: 0
Twój komentarz