Bakłażany marynowane w oliwie i rozmarynie
To warzywo coś w sobie ma. Po prostu. Może to kolor. Może miły, gąbczasty środek. Smak. Uwielbiam je, za całokształt.
Bakłażany marynowane w oliwie, rozmarynie, czosnku i occie (winnym lub jabłkowym) to mój kulinarny przebój minionego roku. Robiłam je wiele razy, jadłam w wakacje, jesienią i zimą. Są aromatyczne, delikatne, jędrne, mięsiste.
Nic skomplikowanego, a jak smakuje. Najlepiej z pszennym, delikatnym pieczywem, w porośniętym soczystą trawą ogrodzie. Na śniadanie w ogrodzie musimy jeszcze poczekać, a na bakłażany – sami zdecydujcie.
Składniki:
– 3-4 średniej wielkości bakłażany
– 2-3 ząbki czosnku
– kilka gałązek świeżego rozmarynu
– 10 łyżek oliwy z oliwek extra vergine
– 5 łyżek octu winnego lub jabłkowego
– sól
Bakłażany pokrójcie w plastry grubości ok. 1 cm. Oprószcie solą, ułóżcie na sitku i zostawcie na ok. 30 minut. Bakłażany puszczą w tym czasie sok i pozbędą się gorzkawej nuty.
W międzyczasie obierzcie czosnek i pokrójcie na cienkie plasterki. Do oliwy dodajcie ocet lekko ubijając. Dodajcie czosnek i rozmaryn (możecie podzielić gałązki na mniejsze albo dodać je w całości – wedle uznania), odstawcie.
Plastry bakłażana osuszajcie papierowymi ręcznikami i smażcie na grillowej patelni – bez tłuszczu lub smarując każdy plaster niewielką ilością oliwy (zadbajcie, by było jej naprawdę mało, bakłażany wchłoną niemal jej każdą ilość, a nie chodzi o to, by były tłuste). Nie przejmujcie się, że są suche i nie wyglądają idealnie – po zamarynowaniu ich w oliwie, occie i przyprawach nabiorą właściwej, apetycznej formy.
Kiedy bakłażany lekko ostygną zanurzajcie je w marynacie i układajcie w słoiku. Kolejne plastry przekładajcie czosnkiem i rozmarynem. Kiedy wszystkie znajdują się już w naczyniu zalejcie je pozostałą marynatą, zakręćcie słoik i po wystygnięciu odstawcie na jakiś czas w chłodne miejsce. Po 2-3 dniach bakłażany są gotowe.
2009-01-02 3:58:08
Felieton, Przekąski, Przetwory, Przystawki, Wegetariańskie, Wszystkie przepisy
Komentarze: 0