Bakłażanowe involtini, czyli roladki z bakłażana Nigelli Lawson
Jedną z ważnych rzeczy, zaraz obok dobrego przepisu, jest świadomość, ile czasu potrzeba na przygotowanie danej potrawy. Jest to niezbędne, by odpowiednio zaplanować czas na co dzień, a szczególnie istotne, gdy przygotowujemy się na przyjęcie gości. Dzięki temu nie utkniemy w kuchni i nie wyjdziemy z niej umęczone kilka sekund przed ich przyjściem.
Bakłażanowe roladki są warte tego, by spędzić w kuchni trochę więcej czasu niż zwykle. Ja często korzystam z rady Nigelli, którą umieściła, wraz z przepisem w książce Nigella gryzie i rozkładam przygotowania na dwa dni.
Zachęcam Was do wypróbowania tego przepisu. Jeśli nie macie pod ręką kaszy bulgur użyjcie kuskusu – idealnie nadaje się do tego dania.
„Zazwyczaj przygotowuję to danie stopniowo: jednego dnia robię sos pomidorowy i smażę bakłażany, następnego dnia mieszam, nadziewam i piekę.
Na sos:
– 1 cebula
– 1 ząbek czosnku
– pół łyżeczki suszonego oregano
– 2 łyżki oliwy z oliwek
– pomidory w kawałkach z trzech 400-gramowych puszek
– 2 łyżeczki cukru
– sól i pieprz – do smaku
– 2 łyżki oliwy z pierwszego tłoczenia
– 4 bakłażany
– oliwa do smarowania bakłażanów (dość dużo)
– naczynie żaroodporne, ok. 30 x 21 cm
Na nadzienie:
– 100 g bulguru
– 1 łyżeczka suszonego oregano
– 350 ml wrzącej wody
– 50 g grubo posiekanych pistacji
– 200 g pokruszonego sera feta
– 1 rozgnieciony ząbek czosnku
– 1 duża lub 2 mniejsze, drobno posiekane dymki
– 2 łyżki kaparów (osuszonych z zalewy octowej)
– 1 jajko
– szczypta cynamonu
Na górę:
– 75 g pokruszonej fety
– oliwa do skropienia
– duża szczypta suszonego oregano
Obierzcie i posiekajcie cebulę, ząbek czosnku rozgniećcie ostrzem noża, by łatwiej dało się oddzielić łupiny. Obrany czosnek, cebulę i oregano zmiksujcie razem. Podgrzewajcie na średnim ogniu w dużym rondlu (z przykrywką) na 2 łyżkach oliwy około 7 minut.
Dodajcie pomidory i cukier, przykryjcie, zmniejszcie ogień i gotujcie około 20 minut, sprawdzając często, czy sos nie gotuje się zbyt mocno lub czy się nie przypala. Spróbujcie przed doprawieniem, dodajcie sól, pieprz i odrobinę cukru, jeśli stwierdzicie, że zachodzi taka potrzeba. Zamieszajcie i dodajcie oliwę z pierwszego tłoczenia. Zdejmijcie sos z ognia i odstawcie pod przykryciem do czasu, gdy będzie go potrzebowali.
Pokrójcie bakłażany wzdłuż na cieniutkie plastry, odrzucając dwa skrajne plasterki, w całości pokryte skórką z jednej strony – będą zbyt małe, by zrobić z nich roladki. Pomyślicie, że to z mojej strony rozrzutność, ale jestem szczęśliwa, jeżeli z jednego bakłażana uda mi się uzyskać 4-5 plastrów. Wlejcie trochę oleju do miseczki i za pomocą pędzla posmarujcie obficie każdy plaster. Następnie smażcie na patelni grillowej, aż będą miękkie i będą miały wyraźnie odciśnięte brązowe paski od karbowania patelni. Zamiast smarować każdy plaster osobno, możecie po prostu usmażyć je na patelni wypełnionej oliwą do wysokości 1/2 centymetra. W obu przypadkach przełóżcie usmażone plastry na papierowe ręczniki kuchenne, które wchłoną nadmiar tłuszczu. Po usmażeniu wszystkich plastrów i ich ostygnięciu, możecie rozpocząć nadziewanie i zwijanie albo odłożyć bakłażany na później. Jeżeli przygotowuję je z wyprzedzeniem, na talerzu układam papier do pieczenia, na nim warstwę smażonych bakłażanów, przykrywam kolejnym arkuszem, układam warstwę bakłażanów… na koniec nakrywam papierem do pieczenia i w ten sposób przechowuję.
Zazwyczaj nadziewam bakłażany na krótko przed ich pieczeniem. Wsypcie bulgur do miski, dodajcie suszone oregano, zalejcie wrzącą wodą i przykryjcie miskę talerzem. Odstawcie na 30 minut. W tym czasie rozgrzejcie piekarnik do 190 st. C, a naczynie żaroodporne wysmarujcie oliwą.
Gdy bulgur będzie gotowy, odciśnijcie go z nadmiaru wody na dużym sicie. Zostawcie na kilka minut, by przestygł i przesypcie do dużej miski. Dodajcie 2/3 grubo posiekanych pistacji (resztą posypiecie gotową potrawę), pokruszoną fetę, rozgnieciony czosnek dymkę i kapary. Wymieszajcie niezbyt dokładnie: wystarczy kilka ruchów widelcem, żeby wszystko się połączyło. Widelcem ubijcie jajko z cynamonem i dodajcie do masy. Uważam, że najłatwiej mieszać masę, rozgniatając ją dłońmi aż do uzyskania spójnego, grudkowatego nadzienia
Bakłażany ułóżcie pojedynczo przed Wami, grubszym końcem w Waszą stronę. Układajcie na grubszych końcach porcje nadzienia i zawijajcie od siebie. Roladki układajcie w natłuszczonym naczyniu. Gdy już wszystkie będą siedziały wygodnie, polejcie je sosem pomidorowym, posypcie 75 g pokruszonej fety i suszonym oregano, pokropcie oliwą i zapiekajcie około 30 minut. Wyjmijcie z piekarnika i odstawcie na przynajmniej 15 minut przed podaniem, abyście się nie poparzyli przy jedzeniu. Nim postawicie na stole, udekorujcie pozostałymi pistacjami.
Jeśli podajecie involtini jako danie główne, z podanych składników wyjdą 4 porcje”.
Spis składników i sposób wykonania pochodzą z książki:
Nigella Lawson, Nigella gryzie, Warszawa 2006, s. 105-106.
2008-07-19 12:42:33
Przekąski, Przepisy Nigelli, Wegetariańskie, Wszystkie przepisy
Komentarze: 3
Twój komentarz